W dziewiątym już poście z cyklu #BeeStories przedstawiamy Wam historię Martyny Krosty, która do naszego ula dołączyła w ramach roli hybrydowej - w 50% jako Project Manager i 50% Sourcer.

Dziś, po 10 miesiącach, jej stanowisko jest zupełnie inne! Martyna w rozmowie opowiada m.in. o tym, jak “przypadkiem” dowiedziała się o swoim potencjale, o jej początkach w Bee Talents oraz o roli innych osób w budowaniu jej kariery. Koniecznie przeczytajcie historię Martyny :)

Social Media Team: Powiedz nam, czym zajmowałaś się, zanim dołączyłaś do Bee Talents?

Martyna Krosta: Zacznę od tego, że w mojej głowie rodziło się zawsze wiele rozmaitych pomysłów zawodowych. Była to m. in. możliwość pracy policji, jako psycholog, czy też prowadzenie własnej firmy - zupełnie odmienne od siebie kierunki. Pewne było tylko to, że chcę pracować z ludźmi. W liceum byłam w klasie policyjnej i pomyślałam, że wybór studiów psychologicznych pomoże mi lepiej rozumieć i szybciej „rozgryzać” przestępców.Podczas studiów doszłam jednak do wniosku, że psychologia jest sama w sobie dużo bardziej ciekawa. Odbywałam staże i praktyki tematyczne - m. in. w więzieniu, wciąż trzymając się jeszcze pierwotnego planu (przy okazji - polecam to doświadczenie wszystkim studentom psychologii). Miałam też dużo prac dorywczych, takich jak bycie animatorem, czy doradcą klienta, także za granicą. Każda z tych prac wiele mnie nauczyła - przede wszystkim dążenia do założonego wcześniej celu.

Co sprawiło, że dołączyłaś do Bee Talents?

Po skończeniu studiów psychologicznych rozpoczęłam pracę w Pracowni Badań Psychologicznych, przeprowadzając badania dla kierowców. Tak jak wcześniej wspomniałam - miałam na siebie wiele pomysłów. Kolejnym z nich było zostanie rekruterem w branży IT. I zaczęło się… kursy, słuchanie podcastów, nauka angielskiego i posty na grupach HR-owych. Na jednej z nich napisałam post o tym, czym się zajmuję, i zapytałam, co powinnam robić, aby pogłębić wiedzę w obszarze IT. Powiedzenie „kto pyta - nie błądzi” w tym przypadku było trafne, a nawet bardziej niż trafne, bo… w efekcie dalszych działań dostałam pracę! Tutaj muszę podziękować Filipowi, który zareagował na mój post i podesłał dalej moje CV do Bee Talents. Swoją drogą, słuchałam wtedy podcastów Raczkuję w HaeRach, które prowadził. Możecie się tylko domyślić, jakie było moje zdziwienie, gdy się okazało, że to właśnie “ten” Filip :)

Jakie były Twoje pierwsze kroki w Bee Talents? W jakiej roli dołączyłaś i co działo się w kolejnych miesiącach?

Każda osoba, która dołącza do Bee Talents, na pytanie ,,Jak wyglądały Twoje początki w Ulu?’’, odpowiada, że “pierwsze dni są naprawdę intensywne”. U mnie również tak było. Planowałam zostać rekruterką, a dostałam propozycję udziału w rekrutacji na stanowisko Project Manager/Sourcer. Rola ta wymagała nauki w dwóch różnych obszarach. Jako PM organizowałam szkolenia techniczne oraz sourcingowe w ramach marki Rocket Hive, natomiast jako Sourcer - zajmowałam się wyszukiwaniem i pisaniem wiadomości do kandydatów, pracując na różnych projektach u naszych partnerów.Po 6 miesiącach Bartek zaproponował mi przejście w 100% do działu BizDev (połączonego z marketingu i sales). Oznaczało to przejęcie większej ilości zadań związanych z Rocket Hive, zaangażowanie w organizację webinarów wraz z Business Development Managerami oraz koordynowanie działań obu teamów.

Czym teraz się zajmujesz, jaka jest Twoja rola i co najbardziej Ci się w niej podoba?

Jako Project Manager zajmuję się wieloma rzeczami: organizacją szkoleń, koordynacją działań zespołów Marketing i Sales, a także współpracą z Social Media, pilnowaniem deadline'ów, czy organizacją webinarów wraz z poszerzoną promocją w social media. Dodatkowo, zajmuję się też zbieraniem danych do faktur dla zespołu office, a także referencji od klientów oraz tworzę wraz z nimi case study.Powyższe zadania są bardzo różnorodne. Do tego często pojawiają się nowe pomysły, które chcemy zrealizować, więc budząc się rano nigdy nie mam 100%-owej pewności tego, co mnie może czekać w danym dniu. I to jest to, co najbardziej lubię :)

Kiedy się zorientowałaś, że chcesz się rozwijać w tym kierunku? Co Cię do tego zainspirowało?

Rola PM-a wiąże się z dynamiką, różnorodnością zadań i pracą z ludźmi. A jeszcze przed rozpoczęciem pracy w Bee Talents na zajęciach z języka angielskiego, usłyszałam, że nadawałabym się na PM-a. A jak już wspomniałam - szukałam pracy jako rekruter!Gdy dostałam propozycję udziału w rekrutacji na stanowisko Project Manager/Sourcer, stwierdziłam, że sprawdzę, czy lektorka, z którą miałam zajęcia, miała rację :) I to się opłaciło.Działając na początku w obu obszarach poczułam, że bliższa jest mi jednak właśnie rola Project Managera. Mówiąc kolokwialnie - lubię, kiedy dużo się dzieje. Do tego nieustannie uczę się nowych rzeczy. Dużo też zawdzięczam zespołowi, który mnie wspiera na co dzień i z którym usprawniamy razem firmowe procesy. Daje mi to siłę napędową do dalszego działania.

Czy ktoś Cię wspierał w trakcie tworzenia ścieżki kariery, czy raczej wszystko było tylko w Twoim rękach?

W Bee Talents można liczyć na ogromne wsparcie zespołu, zaczynając od onboardingu, a na codziennej pracy kończąc. Na początku miałam dwóch wspaniałych liderów, którzy zawsze byli otwarci na pomoc. A uwierzcie mi - pierwsza styczność z pojęciami z branży IT jest dla laika nie lada wyzwaniem :)Po propozycji przejścia do działu marketingu pieczę nad moim wdrożeniem przejął Bartek i Maciek. Jestem im bardzo wdzięczna za docenienie, zrozumienie i dużą dawkę motywacji, którą mi dali. Myślę też, że każdy z zespołu dołożył swoją cegiełkę do tworzenia mojej ścieżki kariery. Oczywiście ostateczny wybór tego, jak się ona potoczy w dużej mierze zależy od naszego zaangażowania i podejmowanych decyzji, to jednak wsparcie zespołu jest nieocenione.

Jak myślisz: czy kultura organizacyjna, podejście, wartości, może jakieś szczególne procesy w firmie są pomocne w tworzeniu własnej ścieżki kariery, czy może inspiracji lepiej szukać na zewnątrz?

Tworzenie i rozwój własnej ścieżki kariery to zawiła droga, na którą wpływa wiele czynników. Przede wszystkim powinniśmy pracować w organizacji, która jest zgodna z naszymi wartościami. W Bee Talents stawiamy na teamwork, ownership czy transparentność i to się zgadza z tym, z czym sama się utożsamiam :) Dużą rolę odgrywa też lider, z którym można porozmawiać o potrzebach czy blokerach. Jest wsparciem na każdym kroku rozwoju ścieżki kariery.Z drugiej strony - uważam też, że jak najbardziej można szukać inspiracji z zewnątrz. My możemy czerpać wiedzę od innych, a z kolei inni mogą uznać nas za inspiracje i to jest fantastyczne!

Co poleciłabyś innym, skąd czerpać inspirację i jak szukać swojej własnej ścieżki kariery?

Najważniejsze to nie bać się podejmować ryzyka i być otwartym na nowe możliwości. Czasami musimy wyjść ze strefy komfortu i zaryzykować. Nasz decyzja może być dobra lub nietrafiona, ale bardziej możemy żałować, jeśli nie spróbujemy i nie podejmiemy ryzyka.Przede wszystkim na początku musimy zastanowić się, co nas interesuje i co chcielibyśmy robić - nawet jeśli wydaje nam się, że są to tylko marzenia! Pamiętajmy: The sky's the limit! Następny krok to konsekwentne dążenie do celu. Możemy spisać listę rzeczy, których zrobienie ułatwi nam jego realizację.Jeśli nie wiemy, w którym kierunku chcielibyśmy się rozwijać, to najlepszym rozwiązaniem jest testowanie. Dodatkowo, uczestniczenie w webinarach, praktyki czy poznawanie nowych ludzi może zainspirować do znalezienia ścieżki kariery, którą chcemy podążać :) Inspiracją może być każdy: mama, wujek, brat, kolega z pracy czy Steve Jobs. To my zauważamy u innych cechy, które mogą nas zainspirować :)

W jaki sposób organizacja może wspierać rozwój kariery? Czego Twoim zdaniem czytelnicy mogą oczekiwać od swojej firmy, a co leży w ich rękach?

Najważniejsza jest sama chęć rozwoju. Jeśli inicjatywa będzie tylko po stronie organizacji, bez naszego zaangażowania  rozwój kariery stanie w miejscu. I odwrotnie - nasza chęć rozwoju musi trafić na podatny grunt. Myślę, że pomiędzy organizacją i konkretną jednostką musi istnieć nieustanna współpraca. Pracownik daje od siebie zaangażowanie w powierzone czynności, na co firma powinna odpowiadać feedbackiem i w konsekwencji rozwoju, np. awansem.Tutaj zatrzymam się przy feedbacku. Myślę, że bardzo ważne jest, aby na bieżąco dzielić się ze sobą zarówno blokerami, jak i sukcesami, czy też po prostu rozmawiać o postępach różnych procesów. Warto mieć lidera, który docenia naszą pracę i zwraca uwagę na to, w czym jesteśmy dobrzy. Czasami nie dostrzegamy swojego potencjału czy umiejętności i dopiero słowa usłyszane z ust drugiej osoby mogą nam pomóc i zmotywować oraz skierować na odpowiednie tory.

Na koniec powiedz nam, co planujesz w kolejnych miesiącach?

Bee Talents cały czas rośnie, a moja ścieżka kariery dynamicznie się rozwija. Wiąże się to ze zmianami, które wymagają szybkiego tempa pracy i elastyczności. Z pewnością chciałabym rozwijać się w kierunku zarządzania projektami, pogłębiać wiedzę i udoskonalać procesy. Przede mną jeszcze dużo nauki, z czego bardzo się cieszę! :)Przy tym wszystkim nie chcę jednak zapomnieć o work-life balance, czyli o równowadze między życiem zawodowym a prywatnym. Uważam, że warto mieć również cele niezwiązane z naszą pracą i tego też się trzymam. To jest też coś, czego życzę czytelnikom: utrzymywaniu tego zdrowego balansu i spełniania się na różnych płaszczyznach!

Martyno, bardzo dziękujemy za rozmowę!

Jak pokazuje historia Martyny, można mieć na siebie wiele pomysłów. Jednak czasem potrzebny jest ktoś z zewnątrz, kto dostrzeże nasz potencjał i wskaże dalszą drogę rozwoju.Jak mówi Martyna: często to my widzimy w innych zdolności, których oni sami nie dostrzegają. Inni z kolei widzą je w nas. Warto więc wspierać się nawzajem dobrym słowem!

W organizacji natomiast nieocenione jest właśnie takie wsparcie lidera, który dostrzeże nasze talenty i skieruje nas na najlepszą dla nas drogę. Jeśli wciąż tej drogi szukacie, zapraszamy do nas! Szukamy obecnie IT Sourcerów oraz IT Recruiterów (na poziomie Mid) :)